Po rocznej przerwie 47. członków i sympatyków Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Krośnieńskiej w sobotę 27 kwietnia 2019 roku odwiedziło Kraków, by ponownie zwiedzić wystawę w Muzeum Narodowym, poświęconą Stanisławowi Wyspiańskiemu. Ekspozycja "Wyspiański. Nieznany" to swoisty aneks do wystawy prezentowanej w MNK od 28 listopada 2017, a otwartej w 110 rocznicę śmierci Artysty. Autokarowa wycieczka była także okazją do miłego spotkania się z kilkunastoma członkami krakowskiego Oddziału SMZK, którzy wraz z dr. Stanisławem Szafanem - prezesem Oddziału i prof. dr. hab. Czesławem Rybickim - wiceprezesem - oczekiwali na nas przed Gmachem Głównym Muzeum Narodowego w Krakowie i wspólnie z nami udali się na zwiedzanie.
Wystawa "Wyspiański. Nieznany" to dla nas dopełniona opowieść o twórczości malarza, poety, dramatopisarza, scenografa, bibliofila. Zachwycaliśmy się dziełami i przedmiotami z otoczenia mistrza, które zaprezentowane zostały po raz pierwszy. Między innymi są to: zakupiony niedawno do zbiorów MNK autoportret Artysty z roku 1897 i pastelowy portret dr. Jana Raczyńskiego.
Niezwykłe wrażenie robi także po raz pierwszy pokazywany, liczący około 600 pozycji księgozbiór własny artysty, zakupiony przez Muzeum od wdowy Teofili w 1910 roku. W specjalnie w tym celu wybudowanych oryginalnych gablotach bibliotecznych eksponowane są książki podpisane i datowane ręką artysty. Do większości prezentowanych książek - w tym wszystkich własnych - Stanisław Wyspiański zaprojektował okładki, winiety, ilustracje. Oprócz nich - wystawa prezentuje również projekty ilustracji do "Iliady", a także pojedyncze stronice terenowych szkicowników Artysty, zapełnione rysunkami w trakcie podróży po Europie Zachodniej w roku 1890. Na wystawie jest również eksponowany komplet pierwodruków dramatów Wyspiańskiego - od "Legendy" i "Warszawianki", po opublikowane w roku śmierci: "Skałkę", "Powrót Odysa", "Sędziowie".
Niezmiennie duże wrażenie i podziw budzą prezentowane działa plastyczne, które podziwialiśmy rok temu: projekty witraży i elementów dekoracji ściennej dla kościoła Franciszkanów w Krakowie i kościoła Bożego Ciała w Bieczu, inwentaryzacje renesansowej polichromii krakowskiego kościoła Świętego Krzyża, inwentaryzacje średniowiecznych witraży z kościoła Dominikanów w Krakowie, własne obrazy, portrety, zielniki, scenografie do przedstawień scenicznych, zrealizowane meble itd. "Wyspiański. Nieznany" jest bezcennym uzupełnieniem prezentacji różnorodnej i wszechstronnej twórczości artystycznej i pasji Stanisława Wyspiańskiego, w których literatura, teatr, malarstwo i rzemiosło artystyczne łączą się w spójną całość.
Po zwiedzeniu wystawy w Gmachu Głównym Muzeum Narodowego uczestnicy wycieczki skierowali swe kroki na wystawę "Kraków 1900", czynną w Kamienicy Szołayskich przy Palcu Szczepańskim. Wystawa ta, to swoista opowieść o Krakowie z przełomu XIX i XX wieku, którą tworzą obrazy, rzeźby, plakaty, grafika, ceramika, ubiory, meble, przedmioty codziennego użytku i archiwalne fotografie. Prezentowane są obrazy między innymi: Teodora Axentowicza, Olgi Boznańskiej, Juliana Fałata, Jacka Malczewskiego, Włodzimierza Tetmajera, Leona Wyczółkowskiego, Wojciecha Weissa, Jana Szczepkowskiego, Henryka Uziembły i wielu innych. Bardzo ciekawe są ekspozycje poświęcone miastu, jego mieszkańcom, artystom i ich muzom, cyganerii krakowskiej, dekadentom i ich nocnemu życiu towarzyskiemu. Nie zapomniano o świecie polityki, pracy i handlu, znalazło się również miejsce dla sportu i folkloru miejskiego. Wystawa ta jest niezwykle interesującą podróżą po dawnym Krakowie, ukazująca miasto - miejsce narodzin Młodej Polski w jego rozwoju cywilizacyjnym i artystycznym.
Korzystając z wolnego czasu, uczestnicy wycieczki indywidualnie wybierali następnie te miejsca w Krakowie, które w ich przekonaniu warto i trzeba zobaczyć. Spora grupa krośnian zwiedziła dom Józefa Mehoffera przy ulicy Krupniczej, nie tylko dlatego, że jest to miejsce urodzin Stanisława Wyspiańskiego (15 stycznia 1869). Józef Mehoffer - artysta młodopolski, malarz, grafik, twórca polichromii i witraży został właścicielem "Pałacu pod Szyszkami" w 1932 roku. Budynek odnowiony i urządzony - stał się rodzinną rezydencją Mehofferów. Na parterze znajdują się pomieszczenia o charakterze reprezentacyjnym: salon z tarasem wychodzącym na ogród, pokój stołowy i biblioteka. Piętro domu to pokoje kameralne artysty i jego rodziny. Eksponowane pamiątki i dzieła sztuki pokazują Józefa Mehoffera jako artystę nieprzeciętnego, autora portretów, scen rodzajowych o charakterze symbolicznym, pejzaży i martwych natur w stylistyce postimpresjonizmu i secesji. Zachwyca również zbiór japońskich drzeworytów. Dom i ogród niezwykły, tak jak magiczny jest jego baśniowy, świetlisty, zagadkowy obraz "Dziwny ogród".
Jeszcze inni uczestnicy wycieczki zwiedzili Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Collegium Maius, podziwiając ekspozycję poświęcona dziejom uczelni. Collegium Maius jest najstarszym budynkiem uniwersyteckim w Polsce, bo jego historia sięga roku 1400. W Muzeum znajdują się dawne zbiory uniwersyteckie, dzieła sztuki i pamiątki oraz kolekcja instrumentów naukowych, licząca około 2000 eksponatów. Zbiory muzeum dokumentują rozwój nauki na Uniwersytecie Jagiellońskim od XV wieku po czasy współczesne.
Korzystając z okazji, liczna grupa skusiła się aby zwiedzić wystawę "Wajda", czynną w Gmachu Głównym MNK. Ta niekonwencjonalna, multimedialna i narracyjna wystawa, poświęcona życiu i twórczości Andrzeja Wajdy, ukazuje geniusz wielkiego inscenizatora, mistrza dramaturgii i twórcy niezapomnianych obrazów filmowych.
Krośnianie zawitali tego dnia również do Domu Jana Matejki przy ulicy Floriańskiej. Ten najstarszy z oddziałów Muzeum Narodowego, urządzony w domu, który zamieszkiwał i w którym tworzył Jan Matejko (zmarł 1 listopada 1893), zachował klimat stylowo urządzonych wnętrz mieszczańskich z 2. poł. XIX wieku, tworzony także przez interesujące zbiory rzemiosła artystycznego, dawnej broni oraz innych przedmiotów, które Artysta wykorzystywał w pracy nad swymi obrazami.
Wyjazd był jak zwykle doskonale zorganizowany. Uczestnicy pełni wrażeń i w wyśmienitych humorach, idąc drogą królewską podziwiali uroki Krakowa w wiosennej odsłonie kwitnących bzów i wiśni japońskich. Mimo niepokojących prognoz pogodowych, parasole nie były tego dnia w użyciu, a do Krosna powróciliśmy na godzinę 19:30.