W kronice Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Krośnieńskiej 22 września 2006 r. zapisze się jako dzień niezwykle udanej wycieczki krajoznawczej. Celem tego krótkiego wyjazdu na południową stronę Karpat było zapoznanie się z kilkoma interesującymi miejscami i obiektami zabytkowymi. Ciekawie skonstruowany i dość intensywny program rzeczowy ekskursji, starannie przygotowanej przez zespół z dr. Zygmuntem Ryglem na czele, obfitował bogactwem doznań poznawczych, estetycznych i ludycznych.
Wyruszywszy z Krosna, po trzygodzinnej podróży autokarem dotarliśmy najpierw do imponujących swoją potęgą ruin Spiskiego Zamku, pomnika kultury narodowej Słowacji, nadal poddawanego renowacji i częściowej rekonstrukcji. Położony malowniczo na nagim, skalistym wzniesieniu (634 m npm; obszar ok. 4 ha), ten bodaj największy zespół zamkowy w Europie środkowej był dawną stolicą administracyjną Spiszu. Przez wieki stał na straży północnej części Węgier, chroniąc krzyżujące się tu drogi handlowe. Wpisany ostatnio na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO (1993), jest znakomitym dokumentem czasu. Świadczy o możliwościach rozwoju dawnej architektury militarnej na przestrzeni wieków (XII-XVII).
Pnąc się mozolnie pod górę po wyboistych chodnikach z trawertynu, dotarliśmy na górny zamek z okrągłą wieżą. Te najstarsze partie założenia obronnego, z romańskim pałacem, przedzamczem i fortyfikacjami, stanęły dzięki Ludwikowi Węgierskiemu (nazywanemu na Węgrzech Ludwikiem I Wielkim), synowi Elżbiety Łokietkówny, królowi Węgier (od 1342) i Polski (od 1370). Z najwyżej położonego miejsca, przy bezchmurnej pogodzie, mogliśmy podziwiać pełne uroku okolice wraz z mocno akcentującym się w odległym krajobrazie gniazdem Wysokich Tatr. Schodząc, w zrekonstruowanych wnętrzach romańskiego pałacu zwiedziliśmy gotycką kaplicę, salę tortur i wystawę historyczną z szeregiem zróżnicowanych eksponatów.
Po krótkim spacerze po Spiskim Podgrodziu, miasteczku (3,5 tys. mk.) leżącym u stóp zamczyska, udaliśmy się do Spiskiej Kapituły, warownego, otoczonego fortyfikacjami, miasteczka kościelnego, zwanego słowackim Watykanem. W opinii archeologów chrześcijańskie korzenie miejsca sięgają czasów Państwa Wielkomorawskiego (IX w.). W centrum tej biskupiej posiadłości, której początki sięgają XII w., stoi romańsko-gotycka katedra św. Marcina (XIII w.) ze strzelistymi wieżami. Zabytek ten, z czasem rozbudowany, chlubi się niezwykłym bogactwem wspaniałego wyposażenia, od sztuki romańskiej, przez gotyk, renesans i barok, po neogotyk. Nagromadzenie tylu dzieł sztuki dawnej w jednym miejscu robi bardzo mocne prawie porażające wrażenie. Co trzeba podkreślić, ten bezcenny i bardzo uroczy obiekt architektury nie ma na Podkarpaciu godnego sobie odpowiednika.
Obok katedry, na ścianie barokowego pałacu biskupiego (Kuria Diecezjalna), naszą uwagę zwróciła artystycznie wykonana w brązie tablica pamiątkowa, której treść informowała, że 3 VII 1995 r. miejsce to nawiedził, uświetniając swoim pobytem, papież Jan Paweł II.
Kierując się na zachód, dotarliśmy do miasteczka Spišský Hrhov. Tam, serdecznie przyjęci w auli przez mgr. Vladimira Filipa, dyrektora Szkoły specjalnej dla młodzieży (domu poprawczego), zwiedziliśmy wnętrza tego reedukacyjnego zakładu oświatowego, który mieści się w neobarokowym pałacu (1895). Sekundujący nam w objeździe mgr Jozef Belanský, inspektor szkół specjalnych na powiat preszowski z dyrektorem zwiedzanego zakładu, służąc bezinteresowną pomocą organizacyjną, zasłużyli na naszą wdzięczność i szczere uznanie.
Po południu, swoim zabytkowym centrum z wąskimi uliczkami, kamienicami (większość z XIV i XV w.), murami obronnymi, oczarowała nas stara Lewocza, od XIV w. wolne miasto królewskie, dziś wielka atrakcja turystyczna Słowacji. Klimat tego średniowiecznego ośrodka Spiszu, którego śródmieście ogłoszono rezerwatem architektury (1950), zdaje się korespondować nie tylko z pobliskim Bardejowem, lecz nawet z bardzo odległą Florencją i jej zaułkami.
Wjechawszy przez Bramę Koszycką, zatrzymaliśmy się na rozległym Rynku, wspaniałym skarbcu sztuki gotyckiej i renesansowej z budowlami sakralnymi, odwachem, klatką hańby i ratuszem. Na jego ścianie widnieje zawsze pouczającą sentencja: Pulchritudo civitatis concordia (Zgoda jest najwspanialszym dobrem miasta).
Dominującą budowlą na tym malowniczym placu jest wzniesiony w XV w. katolicki kościół parafialny św. Jakuba. Ta największa świątynia gotycka na Spiszu posiada w swoim wnętrzu szereg oryginalnych dzieł mistrza Pawła z Lewoczy, ucznia Wita Stwosza, wielkiego rzeźbiarza z czasów późnego gotyku słowackiego, którego dom stoi opodal w przyrynkowej pierzei. Głośnym jego dziełem jest uważany za najwyższy na świecie wśród wykonanych w drewnie ołtarzy gotyckich - główny ołtarz świątyni (1507-1517), który wymagał od twórcy artystycznego kunsztu oraz misternej i koronkowej pracy.
Wnętrze tej bazylikowej świątyni, po którym oprowadził nas dr Tadeusz Łopatkiewicz, zdaje się mówić, że zatrzymał się w nim czas. Jego oryginalny wystrój z 11 ołtarzami, gotycką chrzcielnicą (1380), wieżowym pastoforium (1. poł. XV w.), stallami (XV-XVI w.), późnorenesansową amboną, wczesnobarokowymi organami (1624-31), licznymi nagrobkami i epitafiami wieńczą gotyckie sklepienia, a uzupełniają pełne kunsztu portale, maswerkowe okna oraz cenne malowidła (XIV-XVII w.).
Nasączywszy się zachwycającym pięknem sztuki dawnej, uczestnicy eskapady mieli teraz czas na odpoczynek lub posiłek obiadowy w jednej z restauracji, które serwując smaczne jadło, zachęcają także gości do skosztowania schłodzonego piwa słowackiego.
Ostatnim punktem programu, który zrealizowaliśmy późnym popołudniem tego bardzo ciepłego i słonecznego dnia, była oddalona 5 km od Lewoczy Mariánska Hora, najstarsze sanktuarium maryjne Słowacji, położone w uroczym ustroniu na szczycie stromego wzgórza. Sanktuarium powstało w średniowieczu (1247) jako wotum wdzięczności za ocalenie okolicznych mieszkańców w czasie najazdu Tatarów (1241); z czasem zasłynęło w Europie z objawień maryjnych. Po II wojnie światowej, gdy system komunistyczny ostro prześladował i zwalczał Kościół rzymskokatolicki, miejsce to pomagało Słowakom zachować wiarę. Obecnie chlubi się ono obecnością Ojca Świętego, który odprawił tu Eucharystię dla ponad miliona osób i aktem zawierzenia oddał Słowację w opiekę Matki Boskiej (3 VII 1995).
Duchowym klejnotem sanktuarium - neogotyckiej świątyni zbudowanej na początku ubiegłego stulecia (1914), której papież nadał tytuł honorowy bazyliki mniejszej (26 I 1984), jest gotycka statua Maryi Niepokalanie Poczętej (XV w.). Ten czcigodny przedmiot kultu, wspaniale błyszczący złocistymi szatami i królewską koroną, odbiera cześć wiernych w nastawie głównego ołtarza, gdyż od wieków słynie cudami.
Emanujące pogodną i nastrojową ciszą pątnicze ustronie, wtopione w górski lasem pokryty krajobraz, wraz z zachodzącym słońcem sprzyjało refleksji i radośnie krzepiło wieloma wartościowymi doznaniami, które tego dnia stały się udziałem licznej grupy członków naszej korporacji.
Foto: Tadeusz Łopatkiewicz
Zobacz fotogalerię wycieczki >> (dla zalogowanych)