Kazimierz Tomasz Oleś (1923-2004)

piątek, 05 sierpnia 2011 08:35 Leszek Krupski i Andrzej Kosiek
Drukuj
(2 głosów, średnia ocena: 4.50 na 5)

 

Leszek Krupski i Andrzej Kosiek

 

Kazimierz Tomasz Oleś (1923-2004) - organizator i prezes wrocławskiego Oddziału Stowarzyszenia, b. kierownik Wydziału Komunikacji Drogowej we Wrocławiu

Oles KazimierzDla wielu obecnych mieszkańców Wrocławia ten nieodżałowany Kolega był z nami od ławy szkolnej, tj. od 1935 roku. Dlatego pozostaje w naszej pamięci jako świadek lat sielskich, anielskich, ale i młodości górnej i chmurnej. Wychowany w tradycjach patriotycznych, był człowiekiem zdyscyplinowanym i uczynnym. Okazał się także dobrym organizatorem i inspiratorem wielu poczynań oraz dbającym o rodzinę ojcem. Nam zaś starał się przybliżać piękno ziemi krośnieńskiej i rozniecać miłość do niej.

Urodził się w Dukli (2 I 1923; pow. krośnieński) jako syn Władysława i Katarzyny ze Stachyraków. Jego ojciec brał udział w wojnie polsko-ruskiej (1918/1919) w obronie Kresów Wschodnich, a później pracował w Policji Państwowej i został w Dukli przodownikiem. W tym małym przygranicznym mieście Kazimierz kończył szkołę powszechną. Zetknął się tam również z organizacją harcerską (1934), w której ukształtował się jego młodzieńczy charakter. Następnie uczęszczał do Gimnazjum im. M. Kopernika w Krośnie (1935-1939), w którym uzyskał małą maturę. W gimnazjum tym nadal kontynuował działalność w ramach 2. Drużyny Harcerzy im. Zawiszy Czarnego.

Gdy na nasz kraj napadli Niemcy (1 IX 1939), Kazimierz był w stopniu harcerza orlego. W Krośnie pełnił służbę w Pogotowiu Harcerzy przy Komendzie Hufca ZHP, początkowo jako zastępca komendanta, potem jako komendant. Dyżury pełniono w budynkach Starostwa (ul. Pierackiego, obok "Sokoła"), Magistratu (Rynek) i Policji Państwowej (ul. Korczyńska). W przeddzień zajęcia miasta przez Niemców ewakuowano z niego wszystkie władze cywilne a wraz z nimi harcerzy Pogotowia Wojennego. Trzej harcerze, wśród nich Kazimierz, dojechali rowerami do Ochrymowiec koło Zbaraża, gdzie zatrzymali się w majątku Stanisława Kozłowskiego (14 IX). Trzy dni później do Polski wkroczyła Armia Czerwona. Już wtedy czuła się w obowiązku wyzwalać zajmowane ziemie i wywozić ich mieszkańców w głąb Rosji. Tak też stało się z mieszkańcami Ochrymowiec.

Harcerzy w mundurkach potraktowano jako jeńców wojennych i wywieziono (14 X) do obozu NKWD w Putkino (gub. kurska). Trasa kolejowa wiodła przez Charków, Nowomoskowsk, Dniepropietrowsk, Krzywy Róg do stacji kolejowej Szumlakowo - Dubowo, skąd trafili do obozu Jebałka. We wszystkich obozach Polacy byli szykanowani i prawie codziennie grożono im "rozwałką". Życie w ciągłym stresie i niedożywieniu spowodowało u wielu z nich gruźlicę. Ktoś jednak ulitował się nad młodocianym Kazimierzem, który z powodu ogólnego wyczerpania organizmu został zwolniony (30 X) i skierowany do NKWD we Lwowie, gdzie trafił tydzień później (6 XI 1939). Tam szczęśliwie uzyskał jednorazową przepustkę do Przemyśla, wystawioną na podstawie tymczasowego dowodu tożsamości. Podpisał go i podbił przedwojenną pieczątką napotkany we Lwowie dr Habiński, wicestarosta krośnieński. Następnie udało mu się nielegalnie przekroczyć granicę (2 I 1940) do Generalnej Guberni, w której został zatrzymany na 48 godzin przez przemyskie gestapo. Wkrótce (5 I) otrzymał pozwolenie na udanie się do Krosna, gdzie znalazł się już następnego dnia.

W Krośnie na krótko został zamknięty (2 V) przez gestapo. Znalazł zatrudnienie w zarządzie cmentarza, a potem skierowano go do pracy w Urzędzie Pracy. W tej instytucji (od VIII 1940) nielegalnie wykonywał również usługi na rzecz ZWZ-AK, m.in. wystawił fałszywą kartę pracy dla Antoniego Lęcznara, przedwojennego profesora z gimnazjum. Gdy profesor został aresztowany i uwięziony w Jaśle, Oleś utrzymywał tajne kontakty z 19-letnim pilotem szybowcowym Tadeuszem Moskalem, a po jego śmierci (IX 1943 zastrzelił go gestapowiec Oskar Bäcker) z Janem Lenartem ps. "Lis" oraz Janem Trznadlem z Odrzykonia. Po odbiciu więźniów z jasielskiego więzienia (5/6 VIII 1943), prof. Lęcznar ukrywał się w Błażowej (z racji bezpieczeństwa jego współpraca z AK nie była objęta formalną przynależnością do tej formacji).

W okresie okupacji niemieckiej najbliższa rodzina Kazimierza Olesia mieszkała w Iwoniczu Zdroju, a on przeżywał dalsze perypetie, gdyż w 1944 r., w trakcie trwających kilka tygodni walk Armii Czerwonej z Niemcami o Krosno, został ranny i był hospitalizowany. Wkrótce po zajęciu miasta przez Rosjan (11 IX), został w Krośnie aresztowany przez UB (20 IX). W jego mieszkaniu znaleziono kompromitujące materiały, dlatego przetransportowano go do więzienia NKWD w Rzeszowie. Tam, podczas przewożenia ze szpitala, szczęśliwie zdołał uciec (8 XII 1944) dzięki pomocy funkcjonariusza UB, b. żołnierza AK.

Ukrywał się w zachodniej Polsce a gdy sprawa ucichła, na początku następnego roku przyjechał do Krosna i podjął pracę jako sekretarz Komendy Hufca ZHP. 19 II 1945 r. uzyskał stopień Harcerza Rzeczpospolitej, przyznany przez komendanta Chorągwi Rzeszowskiej.

Potem znalazł się we Wrocławiu (od 1 II 1946) i zamieszkał w Leśnicy (osiedle w zach. części miasta). Pełnił tam (do pocz. 1947) funkcję kierownika VIII Miejskiego Urzędu Obwodowego i współpracował w ujawnianiu działalności niemieckiego Wehrwolfu. Następnie chorował i kurował się (do 1952), a pracował tylko dorywczo. Dopiero w 1954 r. otrzymał stałe zajęcie w Wydziale Komunikacji Drogowej miasta Wrocławia; później został jego kierownikiem. Ukończywszy 60 lat, przeszedł na emeryturę (1 V 1983).

W związku z wielokrotnymi represjami oraz złym stanem zdrowia, musiał po wojnie przerwać edukację i dopiero po latach ukończył zaoczne Technikum Mechaniczne we Wrocławiu (15 V 1962). Następnie podjął zaoczne studia prawnicze na Uniwersytecie Wrocławskim, które zwieńczył tytułem magistra administracji (10 VI 1968).

K. Oleś utrzymywał nieprzerwane kontakty z miastem swej młodości, w którym na stałe mieszkała jego siostra Anna Górka. Wraz z gronem mieszkańców stolicy Dolnego Śląska, uczniów d. Gimnazjum w Krośnie (Irena Chitroń, Stanisław Bek, Leszek Krupski, Mieczysław Neumann) i uczestników jubileuszu 90-lecia Szkoły (21-23 IX 1990), był inicjatorem powstania nad Odrą Koła Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Krośnieńskiej. Decyzja ta zapadła na spotkaniu, które 30 IV 1991 r. odbyło się we Wrocławiu w obecności reprezentantów organizacji z Krosna (Maria Gorczyca, Andrzej Kosiek). Następnie, po oficjalnych zmianach w statucie (29 I 1991), zorganizował Oddział Stowarzyszenia. Od lutego 1992 r. do śmierci ambitnie pełnił w nim funkcję prezesa. W imieniu Oddziału podejmował różne działania, których celem była integracja środowiska krośnian. Dla podtrzymania owocnych kontaktów z władzami miasta i Stowarzyszenia szereg razy jeździł do Krosna, gdzie przez cztery kadencje (1993-2004) był członkiem Zarządu Głównego organizacji. Jego śmiałą inicjatywą, z którą wystąpił w Muzeum Marii Konopnickiej w Żarnowcu (1996), była poparta zaproszeniem propozycja spotkania się krośnian we Wrocławiu. Pamiętny, bardzo udany, powiązany z dużym trudem organizacyjnym zjazd (11-13 IX 1997), podczas którego Oleś pełnił rolę gospodarza, połączono z otwarciem w najbardziej reprezentacyjnej we Wrocławiu Wielkiej Sali Ratusza (Refektarz) wystawy lamp naftowych ze zbiorów Muzeum Okręgowego w Krośnie. Za aktywną działalność uhonorowany został tytułem Honorowego członka SMZK (21 IX 1996) oraz otrzymał Złotą Odznakę Towarzystwa Miłośników Wrocławia (1997).

Trzy lata później uczestniczył w Krośnie w obchodach stulecia b. Szkoły Realnej, b. Gimnazjum i obecnego LO (22-23 IX 2000). Podczas tej uroczystości, wspólnie z dr Marią Nagajową, krośnianką osiadłą w Warszawie, odsłonił tablicę pamiątkową na frontowej ścianie budynku szkolnego. Wyryto na niej hasło: Salus Reipublicae - suprema lex esto [Dobro Rzeczypospolitej (winno być) najwyższym prawem], pod którym absolwenci szkoły przemierzali całe życie.

K. Oleś poślubił (1952) Izabelę Filip i miał z nią dwie córki (Małgorzata i Anna). Był bardzo przykładnym kronikarzem własnej biografii. Niestety, zachowały się jedynie strzępy tych zapisków, które za życia sprawiały mu wiele komplikacji.

Za pracę i działalność odznaczono go Krzyżem Kawalerskim OOP oraz różnymi medalami i odznakami ("Budowniczy Wrocławia"; "Złota Odznaka Zasłużony dla Województwa i Miasta Wrocławia").

Jako więzień polityczny otrzymał uprawnienia kombatanckie. Przygotowując kolejne spotkanie krośnian, zmarł we Wrocławiu (22 IV 2004). Pochowany został (27 IV) na Cmentarzu Komunalnym Oddział Grabiszyn.

 
Zobacz też: Członkowie władz Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Krośnieńskiej w półwieczu
 


 
Autorem tego artykułu jest Leszek Krupski i Andrzej Kosiek