Tradycyjne, bo organizowane od wielu lat jesienią, 36.Spotkanie przedstawicieli Oddziałów: "Na rodzinnej ziemi" członków i sympatyków Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Krośnieńskiej, tym razem miało miejsce 26 września 2009 r. na terenie gminy Miejsce Piastowe. Podobnie jak ostatnio w Dukli (2007) i Krościenku Wyżnym (2008), tegoroczne spotkanie - dla naszych ziomków mieszkających w Krakowie, Lublinie, Warszawie i Wrocławiu oraz tych z Krosna i okolicy - stanowiło okazję, aby odświeżyć więzi z "krajem lat dziecinnych", zobaczyć bliskie sercu miejsca, spotkać się z osobami czynnymi w korporacyjnej wspólnocie, która funkcjonuje już ponad pół wieku.
I tym razem organizatorzy (zespół w składzie: przewodniczący Maciej Zborowski; członkowie: Helena Chodorowska, Zdzisław Gil, Adam Krzanowski, Stanisław Lorens, Stanisław Steliga, Halina Tenerowicz) zadbali o program ciekawy, a nawet w pewnym stopniu dla wielu osób odkrywczy, gdyż oprócz oczywistych w takiej chwili połączonych z nostalgią wspomnień i refleksji była sposobność bezpośredniego spojrzenia w oparciu o autopsję na korzystne zmiany, jakie w ostatnich dziewiętnastu latach dokonały się w gminie Miejsce Piastowe.
Było to możliwe dzięki otwartej i pełnej aktywnego zaangażowania postawie, jaką okazał sam gospodarz - Marek Klara, wójt gminy ze swoimi współpracownikami, m.in. Janiną Gołąbek, inspektorem d/s promocji i Januszem Węgrzynem, dyrektorem Gminnego Ośrodka Kultury. Jako animator i współtwórca programu rzeczowego spotkania, w którym zostały uwzględnione miejsca najbardziej godne odwiedzenia, służył on rzetelną informacją o dniu dzisiejszym gminy i dokonującym się w niej wyraźnym postępie cywilizacyjnym, zwłaszcza w zakresie szybko rozwijającej się infrastruktury (gazyfikacja, sieć kanalizacyjna i wodociągowa, budynki użyteczności publicznej, drogi, sieć internetowa, edukacja, służba zdrowia, kultura, sport itp.). Wójt cały czas wiernie sekundował też przybyłym gościom, którzy w bardzo licznej, bo liczącej 95 osób grupie mogli w siedzibie gminy i na trasie zwiedzania, cieszyć się jego żywym i interesującym słowem.
Ten przekaz, wzbogacony prezentacją multimedialną na ekranie, która plastycznie obejmowała wyżej wspomniane szerokie i bogate spektrum spraw dotyczących gminy (w 9 miejscowościach mieszka na jej terenie 13,5 tys. osób), nastąpił w stołówce Zespołu Szkół Publicznych w Miejscu Piastowym. Tam o godz. 9:30, przy kawie, herbacie i słodyczach, miała miejsce inauguracja spotkania, które otworzył prezes Marian Terlecki. Informując o "nowościach" (m.in. oficjalna witryna internetowa od 25 II oraz od 18 VIII lokal w Krośnie przy ul. Grodzkiej 10), powitał przede wszystkim liczne grono jego uczestników, wśród których byli także przedstawiciele władz lokalnych regionu - Stanisław Słyś, przewodniczący Rady Miasta Krosna oraz Kazimierz Krężałek, przewodniczący Rady Powiatu Krośnieńskiego. Przedstawiciele ci skierowali do obecnych bardzo ciepłe i połączone z życzeniami pozdrowienia oraz gratulacje.
Tuż po oficjalnej inauguracji wszyscy uczestnicy mieli okazję obejrzeć na terenie bezpośredniego zaplecza ZSP symptom znamiennej ostatnio nowoczesności - kompleks wielofunkcyjnych boisk sportowych, który oficjalnie otwarto dzień wcześniej (25 IX). Boiska te zbudowano z budżetu państwa, województwa, ale przede wszystkim gminy w ramach rządowego programu "Moje boisko - Orlik 2012".
Niewiele później zupełnie inny wymiar i nastrój miało przybycie grupy "na Górkę", do ogłoszonego w 2007 roku Sanktuarium św. Michała Archanioła i bł. ks. Bronisława Markiewicza. Dla wielu osób sama obecność i bliższe zapoznanie się z tym miejscem miała charakter kontaktu duchowego. Coraz szerzej emanuje ono bogatym doświadczeniem życia i pracy, którą w dawnej wsi królewskiej rozpoczął z końcem XIX stulecia ten przedsiębiorczy i konsekwentny w działaniach kapłan. Działając w trudnych warunkach, na terenie biednej gospodarczo Galicji, był on twórcą zakładów wychowawczych, w których rozwinął szeroką działalność na rzecz ubogich oraz moralnie i materialnie zaniedbanych dzieci i młodzieży; założył także dwa michalickie zgromadzenia zakonne - męskie i żeńskie. Wiązanka z białych róż, którą w kościele na sarkofagu kryjącym doczesne szczątki Błogosławionego złożyła delegacja naszej korporacji (M. Terlecki, H. Tenerowicz, L. Ginalski), była wyrazem hołdu i czci dla Jego pracy i dokonań. Zapoznanie się z szeregiem pamiątkowych obiektów w kościele, a zwłaszcza w Muzeum bł. ks. B. Markiewicza (czynne w Domu Macierzystym Księży Michalitów), przybliżyło uczestnikom spotkania Jego osobę i dzieło życia.
Z kolei przejazd do Wrocanki dał sposobność zapoznania się ze zbliżonym, choć nieco innym wątkiem tematycznym, gdyż na obrzeżach tej wsi, w ramach pobożności ludowej, kontynuowany jest od dwustu lat kult św. Rozalii (tzw. Rozalijki). Rozwija się on w murowanej kaplicy, która stanęła zapewne ok. połowy XIX w. i dziś pełni funkcję trzeciego kościoła we wsi (w niej relikwie, figura Świętej oraz malowidła art. mal. Stanisława Jakubczyka). Kult rozwija się też przy niedalekiej studzience "na łąkach", z której woda dotąd słynie z uzdrawiającej mocy a ludzie przemywają nią oczy. W tym nieco ustronnym miejscu, pełnym ciszy i spokoju, dużą popularnością wśród mieszkańców okolicy cieszy się dzień odpustu św. Rozalii (4 IX). Miejscowa ludność, zwłaszcza w latach ataków cholery, powierzała się jej opiece, która - co ciekawe - była skuteczna, gdyż we Wrocance nigdy nie odnotowano zarazy. W czasie II wojny światowej w kaplicy potajemnie spotykali się partyzanci, a w 1944 r., przy zamkniętych drzwiach, brał w niej ślub kpt. Stanisław Betlej ps. "Lampart", znany żołnierz Armii Krajowej.
Spośród trzech drewnianych świątyń, które zachowały się w gminie, uczestnicy spotkania obejrzeli dwie. Najstarszą i najcenniejszą jest uroczy kościół p.w. św. Bartłomieja we wsi Rogi, wzniesiony na początku XVII stulecia. Jego architektura, a zwłaszcza oryginalne wyposażenie ruchome starodawnego wnętrza, dekoracje malarskie i szereg cennych detali, wykonanych w drewnie i metalu, przeniosły zwiedzających w odległe czasy. Nadzieją na zabezpieczenie tego trochę zaniedbanego kościoła i czytelniejsze wyeksponowanie jego cennych wartości historycznych i artystycznych są przygotowywane działania o charakterze sanacyjno-rewitalizacyjnym.
Także w Targowiskach, wsi wzmiankowanej jeszcze w XIV w., głównym przedmiotem zainteresowania naszej grupy był kościół parafialny p.w. św. Małgorzaty (1736-40). Wzniesiony on został staraniem Antoniego Baranowskiego, stolnika dobrzyńskiego, który będąc również hojnym dobrodziejem świątyni franciszkańskiej w Krośnie spoczywa pod jej posadzką. Podczas gruntownego remontu tej świątyni (1979-85), który prowadził ks. prał. Eugeniusz Borowiak (zm. 1992), miejscowy proboszcz, zastosowano odważne i rzadkie w Europie rozwiązanie, gdyż podniesiono budowlę dwa metry w górę. Nasze zainteresowanie wzbudziła nie tylko ta innowacja, oryginalna w zamyśle i poszerzająca modlitewną przestrzeń wewnątrz świątyni, lecz także dawne, strojne jej wyposażenie. Funkcjonuje w nim miły akcent w postaci drewnianej balustrady z drugiej połowy XVII w. z motywem orłów i herbami. Te tzw. balaski pochodzą z krośnieńskiego kościoła oo. Jezuitów, który rozebrano na początku XIX w.
Ostatnim w tej miejscowości zabytkiem, wprawdzie mocno przekształconym, ale sięgającym swymi korzeniami XVII w., był dawny dwór Gołaszewskich, obecnie Obodyńskich, niegdyś obiekt obronny. W XIX w. gospodarzami tego okazałego domu szlacheckiego, malowniczo położonego na szkarpie w rozległym parku ze stawami, byli małżonkowie Gołaszewscy - Leon (1795-1868), poseł na Sejm Krajowy i Zofia z Gorayskich (1793-1868), kolatorzy oglądanej świątyni (rolę cicerone w Rogach i Targowiskach pełnił Zdzisław Gil).
Uroczysty obiad, podany w zaadaptowanym wnętrzu dawnego dworskiego lamusa, wymiana myśli w bezpośrednich rozmowach przy posiłku i pamiątkowe zdjęcia, wręczanie okolicznościowych upominków i występ kapeli ludowej "Pogórzanie" z Głowienki stanowiły dopełnienie tego kolejnego, także i tym razem bardzo udanego spotkania. Miłym jego zwieńczeniem były też wystąpienia szeregu osób. Ich impresje, z reguły barwne i spontaniczne, wypowiadane na gorąco i z potrzeby serca, często żartobliwe w swej półoficjalnej treści, cieszyły i budowały poczucie więzi wśród uczestników. Dawało się to odczuć szczególnie wtedy, gdy kierowali je przybyli na spotkanie goście z Krakowa (Artur Bęben, Stanisław Szafran), Lublina (Leon Ginalski, Marian Kliszczewski) czy Wrocławia (Tadeusz Kochanek).
Andrzej Kosiek
fot. Krystyna Kogut i Zdzisław Gil
Zobacz też dwie fotorelacje ze Spotkania - Pani Krystyny Kogut i Pana Zdzisława Gila