Kazimierz Szmyd, Adam Krzanowski
Jadwiga Cząstka (1908-2003) - nauczycielka i działaczka związkowa
Jadwiga Cząstka urodziła się 15.10.1908 roku w Krośnie w dzielnicy Krościenko Niżne, córka Franciszka i Marii z Moskalów.
Edukację szkolną rozpoczęła w Szkole Powszechnej Żeńskiej (Nr 2) w Krośnie, którą ukończyła w 1922 r. z wynikiem bardzo dobrym, a podpisy na Zawiadomieniu szkolnym złożyli: dyrektorka Katarzyna Pykoszówna, nauczyciel religii (gospodarz klasy) ks. Franciszek Irzyk i gospodyni klasy Helena Kuliżanka. Maturę zdała w Prywatnym Seminarium Żeńskim w Krośnie i nabyła uprawnienia do pełnienia obowiązków tymczasowej nauczycielki w szkołach powszechnych, a potwierdzili to: dyrektor Seminarium ks. Stanisław Szpetnar i członkowie komisji egzaminacyjnej 5 czerwca 1928 r. Egzamin praktyczny na nauczycielkę publicznych szkół powszechnych złożyła przed Państwową Komisją Egzaminacyjną Dla Nauczycieli Publicznych Szkół Powszechnych w Krośnie, Okrąg (sic!) Szkolny lwowski 6 maja 1932 r. Rada Szkolna Powiatowa w Brzozowie dnia 10 lutego 1933 r, wydała Dekret ustalenia, iż J. Cząstka stała się nauczycielem publicznych szkół powszechnych. Inspektor szkolny w Brzozowie 10.04.1933 r. przyjął od Jadwigi Cząstkównej Przysięgę służbową o następującej treści: "Przysięgam Pana Bogu Wszechmogącemu, że w wykonywaniu swych obowiązków służbowych, szczególnie w zakresie wychowania i nauczania powierzonej mi młodzieży przyczyniać się będę ze wszystkich sił do ugruntowania wolności, niepodległości i potęgi Rzeczypospolitej Polskiej, której zawsze wiernie służyć będę. Wszystkich obywateli w kraju w równem (sic!) mając zachowaniu, przepisów prawa strzec będę pilnie, obowiązki swego stanowiska spełniać gorliwie i sumiennie, polecenia mych przełożonych wykonywać dokładnie, a tajemnicy urzędowej dochowam. Tak mi Panie Boże Dopomóż".
W latach 1929-1945 była nauczycielką w szkołach powszechnych powiatu brzozowskiego (Jasionów, Domaradz, Barycz, Hłudno, Jabłonica Polska, Wola Jasienicka) i w Krasnej w powiecie krośnieńskim. W szkołach tych zastała bardzo trudną sytuację wiejskich dzieci, które miała uczyć. To o nich napisała: "Surowy materiał dziecięcy, prymitywne warunki ich życia zmuszały mnie do szukania innych dróg do ich mózgów i serc". Nauczycielka, polonistka mgr Anna Cząstka tak wspomina ciocię Jadwigę: "Ten okres pracy w wiejskich szkołach do czasu okupacji i zakończenia wojny ciocia najczęściej przywoływała. Bardzo szybko potrafiła zżyć się z ludźmi w miejscowościach, w których uczyła, uznawano ją za autorytet, wyrocznię w wielu sprawach. Dzieci chętnie przychodziły do szkoły, otwierały się na każdą działalność, nawet na zajęcia chóru, chociaż nie miała do prowadzenia takich zajęć żadnego przygotowania. Od 1933 r. prowadziła świetlicę "Strzelca" w Baryczy. W okresie pracy w Hłudnie zorganizowała plenerową inscenizację Insurekcji Kościuszkowskiej. Zorganizowane przez Nią Koło Młodzieży Wiejskiej w Jabłonicy Polskiej przygotowało w świetlicy - czworakach dworskich- Jasełka będącym ważnym wydarzeniem we wsi.[…] W tejże Jabłonicy założyła wśród Polek Związek Pracy Obywatelskiej Kobiet, a w programie miała pogadanki o wychowaniu dzieci, z zakresu higieny, różne przedstawienia teatralne, zabawy, kursy kroju i szycia, gotowania. To wtedy zainspirowana bogactwem zachowanych strojów ludowych zorganizowała inscenizację wiejskiego wesela. Odgrzebano stare pieśni, przyśpiewki, pokazano dawne zwyczaje. […] Do szkoły, w której uczyła chodziły także dzieci pochodzenia ruskiego, których ciocia nazywa we wspomnieniach Ukraińcami, niezgodnie z naszą wiedzą. Szanowała ich zwyczaje, dbała o to by nie dochodziło w szkole do zadrażnień na tle religijnym i narodowościowym. Sama czasem chodziła w niedzielę do cerkwi, bo kościoła w tej wsi nie było. Pisze o tym:" Nabożeństwo w cerkwi pociągało mnie ze względu na oprawę i śpiewy. Śliczne, surowe twarze ikon, bajecznie kolorowe "carskie wrota" i sam obrządek jakiś dostojny, łączący kapłana z ludem, bicie pokłonów i cudowny chór stwarzały dla mnie atmosferę najpiękniejszego teatru". Dlatego znalazła najodpowiedniejszą, jej zdaniem, okazję do zbliżenia Ukraińców i Polaków - opłatek. Była to impreza urządzana w każdej wsi po Świętach Bożego Narodzenia. Udało się - pisze ciocia - "Nasze kobiety w pięknych strojach ludowych i Ukrainki w wyszywanych krzyżykami koszulach zasiadły po dwu różnych końcach stołu. Mężczyźni również. Zaczęto pieśnią " Wśród nocnej ciszy". Potem gruchnęła pieśń "Boch predwieczny" i tak na przemian raz polska raz ruska kolęda. A potem pieśni świeckie. I tańce". […] Ciocia świadomie wykorzystywała talenty szkolnych dzieci, ludności wiejskiej, poznawała ich problemy, bo przecież żyła wśród nich, współczuła ich ciężkiej starości i biedzie. Była jedną z nich, bo chociaż bardziej wykształcona to przecież tak samo pracowita i o czułym, wrażliwym sercu. A to łatwo odczytać". W okresie okupacji, w październiku 1939 r. włączyła się do ruchu oporu w Woli Jasienickiej. Początkowo łączniczka, a później kurierka, jeździła po pieniądze przemycane z Londynu przez Cichociemnych. Z Krakowa przywoziła pieniądze do punktu rozdzielczego przy Inspektoracie AK, który przez pewien czas znajdował się w domu rodziców, Krościenko Niżne (ob. ul. Powstańców Warszawskich). Narażając się na wielkie niebezpieczeństwo wyszukiwała kryjówki dla ludzi ściganych przez gestapo. W swym mieszkaniu w Jasienicy Rosielnej ukrywała dwukrotnie komendanta obwodu AK Brzozów, Józefa Cząstkę, odbywającego odprawy z podwładnymi, kapitana Wojska Polskiego Stanisława Zmarza i Barbarę Kaszównę, łączniczkę AK, ściganą przez gestapo. Na polecenie kierownika szkoły w Jasienicy Rosielnej, przewodniczącego Tajnej Powiatowej Komisji Oświaty i Wychowania w Brzozowie - zorganizowała tajny komplet starszej młodzieży przygotowującej się do egzaminu wstępnego do gimnazjum. Przyjęła pseudonim okupacyjny "Żywia", co potwierdził Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej. Od 1992 r. była członkiem Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. W swoich wspomnieniach J. Cząstka napisała: "Jeszcze w grudniu 1939 r. wstąpiłam w szeregi organizacji podziemnej Związku Walki Zbrojnej, późniejsza Armia Krajowa, złożyłam przysięgę, że będę walczyć z okupantem. Pamiętam postać siwej pani, przed którą stałam na baczność. Zostałam łączniczką. Wkrótce wysłano mnie z meldunkiem do Krakowa. Stamtąd miałam przywieźć obcą walutę".
Po 1944 r. przeniosła się na Śląsk do Knurowa gdzie uczyła historii i języka polskiego na kursach dokształcających dla sztygarów. W 1947 r. powróciła na Podkarpacie jako kierowniczka Szkoły Podstawowej w Lubli k. Jasła, wsi zniszczonej w czasie wojny w 90 procentach. J. Cząstka naukę prowadziła w poniemieckich barakach, w których zadbała o wybudowanie pieców i kominów oraz wyremontowała dwie izby do nauki. Podjęła starania o rozpoczęcie budowy nowej szkoły oraz organizowała nauczanie analfabetów.
W 1949 roku ukończyła Wyższy Kurs Nauczycielski w Toruniu, kierunek filologia polska, który dawał jej uprawnienia nauczyciela z wyższym wykształceniem.
W 1950 r. została przeniesiona do Krościenka Wyżnego k. Krosna, w 1952 r. do Szkoły Podstawowej Nr 4, a później do Szkoły Podstawowej Nr 6 w Krośnie, w której pracowała do 1970 r. tzn. do przejścia na emeryturę. Od 1951 r. pełniła dodatkowo funkcję instruktora powiatowego języka polskiego w Ośrodku Doskonalenia Kadr Oświatowych, jaki istniał przy Inspektoracie Szkolnym w Krośnie, a później była jego kierownikiem przez 20 lat. Był to niezwykle pracowity i owocny okres w jej życiu. Organizowanie klasopracowni języka polskiego i biblioteki w macierzystej szkole, wizytowanie rejonów, hospitowanie zajęć, przygotowywanie konferencji rejonowych, prowadzenie lekcji pokazowych, pisanie wzorcowych rozkładów materiału, prowadzenie kursów dokształcających dla nauczycieli bez kwalifikacji - to tylko niektóre z ważniejszych prac, jakie wówczas wykonywała. Była członkiem zespołu redakcyjnego "Biuletynu Języka Polskiego", wydawanego w Rzeszowie w latach 1957-1958. Przez 7 lat na kursach wakacyjnych prowadziła zajęcia dla nauczycieli języka polskiego, organizowanych przez Wojewódzki Ośrodek Doskonalenia Kadr Nauczycielskich w Rzeszowie.
Po przejściu na emeryturę pełniła funkcję przewodniczącej Sekcji Emerytów i Rencistów przy Oddziale ZNP w Krośnie. Od 1976 roku była przewodniczącą Okręgowej Sekcji Emerytów i Rencistów oraz członkiem Krajowej SEiR. Dwukrotnie była delegatem na krajowe zjazdy ZNP. Do ZNP wstąpiła w 1930 r.
Jadwiga Cząstka przez wiele lat była członkiem Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Krośnieńskiej. Od 29.03.1981 do 12.02.1984 r. pełniła funkcję zastępcy przewodniczącego Komisji Rewizyjnej Zarządu Głównego SMZK.
Jest autorką kilku opracowań, które wykorzystano w następujących pracach naukowych: Rocznik Komisji Nauk Pedagogicznych t. III; Grzywacz Świtalski, Z walk na Podkarpaciu; J. Chrobaczyński, Tajne nauczanie na Podkarpaciu; J. Modrzejowski, Akowcy na Podkarpaciu; T. Gierlach, AK w Brzozowskiem. Placówka Domaradz 1940-1944.
Drogę życia Jadwigi Cząstki wyznaczały zawsze problemy społeczno-kulturowe ludzi. A było ich w jej życiu wielu, począwszy od tych najmłodszych, którzy rozpoczynali naukę szkolną - po osoby dorosłe. Z jej barwnego i bogatego życia pedagogicznego i społecznego nasuwa się nieodparcie generalny wniosek - aby pięknie żyć należy być wewnętrznie przygotowanym do pokonywania wielu codziennych problemów. Żyła i pracowała w poczuciu służenia innym, bo takie było Jej nauczycielskie powołanie. Pięknie żyła, bo wiedziała, ze jest potrzebna ludziom w stałej trosce o poziom oświaty naszego społeczeństwa. Wielokrotnie na swej drodze życia spotykała niebezpieczne pułapki, ale omijały rafy - nigdy nie miała wątpliwości, że należy je pokonywać i trwać. Czerpała energię do życia od prostego ludu, od tych dzieci, które czekały na Nią, na jej opowiadanie i czytanie pożytecznych książek, a nade wszystko na Jej uśmiech i mądre myśli. Jadwiga Cząstka przez całe swoje życie szukała dróg do umysłów i serc swoich podopiecznych. Należała do nauczycieli ideowców, zawsze pracowała z potrzeby serca, obowiązku i odpowiedzialności. Kierowała się dewizą, ze każdy Polak powinien wnieść cegiełkę w budowę domu, jakim jest ojczyzna, by pozostawić po sobie dobrą pamięć. Stanisław Rusnarczyk, działacz ZNP w Krośnie, mówił, że "Jadwiga Cząstka miała receptę na autorytet. Jak go zdobyć"? To proste - odpowiadała J. Cząstka - "Autorytet zdobywa się prostotą, przez traktowanie drugiego człowieka jako człowieka, przez sumienną pracę, sprawiedliwą oceną".
Jadwiga Cząstka zmarła 27.04.2003 r. w Krośnie i pochowana została na cmentarzu komunalnym.
Posiadała odznaczenia: Krzyż Armii Krajowej (nadany w Londynie w 1970 r.), Medal Komisji Edukacji Narodowej, Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski, odznakę honorową "Za zasługi dla województwa krośnieńskiego, odznakę ZNP "Za tajne nauczanie", Złota Odznakę ZNP, Zasłużony Nauczyciel Polski Ludowej, wpisana do Księgi Zasłużonych dla Miasta Krosna.
Źródła:
Archiwum Anny i Marka Cząstki Krosno, plik dokumentów osobistych Jadwigi Cząstki (1908-2003) ; Aktualności, Tonowcom za tamte lata, "Głos Nauczycielski" 1997, nr 9; E. Czaban, Wystąpienie na posiedzeniu Zarządu Okręgu Wojewódzkiego Związku Nauczycielstwa Polskiego w Krośnie, 23.09. 1997 r., (maszynopis) w posiadaniu autora; A. Krzanowski, Jadwiga Cząstka- drogę życia wyznaczają ludzie i ich potrzeby, "Ergo"1977, nr 4, s.34-35; Maria i Michał Łuczaj, Album pamięci. Cmentarz komunalny w Krośnie. Alfabetyczna baza danych Cmentarza komunalnego w Krośnie, kwatery S1-S12, Krosno 10.09. 2007, c.17; H. Olbrycht, Cząstka Jadwiga (ur. 15.10. 1908), [w:] Słownik biograficzny zasłużonych nauczycieli i działaczy Związku Nauczycielstwa Polskiego miasta Krosna. Redakcja Stanisław Rusnarczyk, Krosno 1999, s.28-33; H. Wit, Nasz leksykon. Jadwiga Cząstka, biogramy działaczy okręgu krośnieńskiego,(odcinek 35) "Głos Nauczycielski" 1995, nr 52.
Krosno, maj 2016 r.
Komentarze