Piętnasta rocznica zgonu zasłużonego lekarza prof. dr. Stanisława Grochmala (1911-1995), która minęła 17 kwietnia br. oraz zbliżająca się 100. rocznica jego urodzin (13 IV 2011), dały szczególną sposobność, aby przypomnieć osobę i dzieło życia naszego wyjątkowego krajana, Honorowego Obywatela Krosna (8 IX 1978). Był on wybitnym specjalistą w zakresie neurologii i rehabilitacji ruchowej, prekursorem rehabilitacji leczniczej, autorem licznych prac naukowych i popularnonaukowych, członkiem krajowych i międzynarodowych towarzystw naukowych, działaczem społecznym i poetą.
Przedpołudniowe spotkanie, które miało miejsce w ostatnią sobotę miesiąca (24 IV; godz. 11:00), i w którym - korzystając ze słonecznej pogody - uczestniczyło w RCKP dość liczne grono członków Stowarzyszenia, w tym sensie miało wymiar niecodzienny, że czas wykładu, prelegent i tak szeroko zaprezentowane przez niego w Krośnie po raz pierwszy treści spotkały się z bardzo dużym i żywym zainteresowaniem słuchaczy.
Autor wykładu - Kazimierz Grochmal, krakowski adwokat i radca prawny, to jedyny syn profesora oraz długoletni członek Oddziału naszej korporacji pod Wawelem. Rzeczowo i interesująco nakreślił on sylwetkę i niełatwe koleje życia ojca, przypomniał jego bogaty dorobek naukowy oraz ożywioną działalność społeczną. Dzięki tej szerokiej i wszechstronnej prezentacji mogliśmy bliżej poznać dzieło życia naszego utalentowanego i pracowitego rodaka, człowieka wielkiego serca, który od lat młodości działał niestrudzenie na różnych polach swej społecznej aktywności.
Rodzina Grochmalów ma swoje głębokie zakorzenienie w Korczynie; z dotychczasowych poszukiwań wynika, że sięgają one bardzo odległej przeszłości (1789). Dzieciństwo i młodość prof. Grochmala były bardzo mocno związane zarówno z tą miejscowością, w której uczęszczał do szkoły powszechnej (1916-21), jak też z samym Krosnem, miastem, w którym przez szereg lat uczył się w gimnazjum (1921-29) i złożył egzamin dojrzałości. Już w gimnazjum Grochmal wykazał się niezwyczajną aktywnością, działając w samorządzie uczniowskim i organizacji harcerskiej. To sprawiło, że w wykładzie i dyskusji pojawiły się wyraźne wątki regionalne. Obecnością i wypowiedziami potwierdzili je także członkowie rodziny, którzy nadal mieszkają w Korczynie.
Miły akcent stanowiła też obecność na spotkaniu dwóch godnych uwagi gości. Pierwszy z nich to Jan Zych, wójt gminy Korczyna (od 2002), na terenie której jesienią (25 IX 2010), zgodnie z dorocznym zwyczajem, tym razem Stowarzyszenie zorganizuje całodniowe spotkanie przedstawicieli Oddziałów p.n. "Na rodzinnej ziemi".
Kolejny gość to Ryszard Józefczyk, dyrektor I LO im. M. Kopernika w Krośnie będącego spadkobiercą tradycji dawnego gimnazjum; liceum to obchodzić będzie w październiku br. 110. rocznicę swego istnienia. Podczas spotkania Kazimierz Grochmal przekazał na ręce dyrektora I LO do zbiorów szkolnych cenną dokumentację archiwalną w postaci kserokopii egzemplarzy pisma Wzloty (ich oryginały posiada Biblioteka Jagiellońska a odbitki wykonano za zgodą dr. Mariana Zwiercana, korczyńskiego rodaka, mediewisty, ob. emerytowanego pracownika BJ) oraz tomików poezji.
Warto przypomnieć, że ambitna i rzadka inicjatywa, którą było starannie wydawane pismo czytelni gimnazjum Wzloty (od XI 1928 do IV 1929 ukazało się 5 zeszytów), pojawiła się w szkole w X rocznicę Polski Niepodległej (XI 1928). Kierownikiem i redaktorem odpowiedzialnym był dr Jerzy Agatstein (później Stanisław Gierowski), nauczyciel języka polskiego. Natomiast "spiritus movens" przedsięwzięcia okazał się uczeń kl. VIII (maturalnej) Stanisław Grochmal, redaktor naczelny 4. numerów pisma.
Po latach podkreślił on, że "było to wydarzenie wyjątkowe jak na warunki szkolne". Pismo odzwierciedlało pracę, pragnienia i dążenia młodzieży gimnazjalnej. "Ma być - jak czytamy w artykule programowym - łącznikiem między szarą i smutną zazwyczaj rzeczywistością, a cudowną krainą młodzieńczych marzeń i ideałów, ma być wyrazem wiary w swe siły i świadectwem dla starszych, że chcemy i staramy się pracować". Ambicją grupy uczniów było ukazanie obrazu wzlotów młodzieńczego ducha w pracy i zabawie, budzenie twórczego zapału, wyzwalanie energii ku działaniu.
Na łamach pisma ukazały się pierwsze pełne optymizmu felietony Grochmala o treści moralizatorskiej ("O poezję w naszem życiu"; "Entuzjazm w życiu młodzieży") oraz przekłady wierszy z języka francuskiego (V. Hugo, "To, co się słyszy na górze"; A. de Musset, "Rappelle-toi") i łaciny (L. Horatius Flaccus, "O fons Bandusiae splendidor vitro…"). Gimnazjalista drukował w nim zagadki i szarady, lecz przede wszystkim w zeszytach Wzlotów objawił się po raz pierwszy jego poetycki talent. Grochmal debiutował w piśmie wierszami o tematyce okolicznościowej ("Zima"; "Kulig"; "Na Zmartwychwstanie"; "Prządki") i moralnej ("Dlaczego wy ludzie kłamiecie?"). W tym ostatnim z młodzieńczym optymizmem pisał:
Więc po cóż każdy z was się złości, Dlaczego wszyscy tak kłamiecie, Wszak w życiu pełno jest radości I szczęścia moc na świecie! |
Grochmal, prawdziwy humanista, do końca pozostał wierny muzie poezji. Za życia ukazał się pierwszy tomik jego wierszy ("Tęczowa droga", 1994), pośmiertnie drugi ("Ścieżki życia", 1997). W nocie o autorze zaznaczono, iż pisał je całe życie. Utwory mówiły o marzeniach i ideałach, "o jego miłości, smutkach, niepokojach, ale wszystkie - i te młodzieńcze, i te z okresu dojrzałości, i te ostatnie, jesienne - tchną wiarą w człowieka, w sens ludzkiej egzystencji, głoszą akceptację życia, tego życia, którego autor jako lekarz bronił do końca".
Trzeba też podkreślić, że Państwowa Komisja Egzaminacyjna, wydając świadectwo dojrzałości (22 V 1929), uznała Grochmala za dojrzałego do studiów absolwenta szkoły. Z wyjątkiem rysunku i higieny, uzyskał wyłącznie oceny bardzo dobre.
Andrzej Kosiek
Zob. biogram Profesora Stanisława Grochmala >>
Zob. galerię fotografii >> z wykładu Kazimierza Grochmala (dla zalogowanych)